W mieście wojewódzkim położonym nad jeziorami nie uświadczysz w sklepach świeżej ryby.
A szkoda wielka, bo ja jestem ogromnym smakoszem ryb i rybopodobnych .
A jak mi się uda kupić w miarę świeżą rybę, to robię kotlety mielone.
Jutro robię kotlety z czarniaka, którego kupiłam w jednym z marketów. Już kilka razy kupowałam tę głęboko mrożoną rybę i jestem bardzo zadowolona.
A więc:
Składniki:
2 opakowania filetów z czarniaka
1 jajko do masy rybnej i 2 jajka do panierowania
1 szklanka mleka
1 mala cebula
Bułka tarta do masy i do panierowania
1 cebula
1 mały pęczek koperku
Sól i pieprz naturalny świeżo zmielony
Olej do smażenia ( jak zawsze z pestek winogron)
Sposób wykonania:
Rybę rozmrażamy w temperaturze kuchennej ( bo nie w pokojowej ) odsączamy z nadmiaru wody na papierowych ręcznikach.
Mielimy razem z cebulą.
Do masy dodajemy jajko, posiekany koperek, 1/2 szklanki mleka i bułkę tartą. Tyle aby masa dala się formować w kotlety.
Solimy i pieprzymy do smaku.
Wyrabiamy dokładnie masę i formujemy kotlety
Kotlety panierujemy w bułce, jajku i znowu w bułce
Smażymy na rozgrzanym oleju na złotobrązowy kolor obracając kotlety na patelni.
Możemy odsączyć na ręczniku papierowym z nadmiaru tłuszczu. Ale nie koniecznie.
Podajemy z ziemniakami purre i surówką z kiszonej kapusty.
Smacznego!!!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz