Szczaw polny jest kwaśniejszy od ogrodowego. Tego ostatniego jeszcze nie mam. A lubię go bardziej bo nie jest taki kwaśny.
Ale i na polny znalazłam sposób . Obrywam ogonki i do zupy stosuję same listki.
Składniki:
Miska szczawiu. Kupilam na rynku standartową torebkę foliową. To jest podobna ilość.
Wywar mięsno-warzywny + pokrojona marchewka z wywaru.
3 jajka
1 cebula + łyżka mąki + łyzka masła
100 ml śmietanki 30%
Sposób przygotowania:
Szczaw przebrać i opłukać co najmniej dwa razy.
Oberwać ogonki i pokroić w 1cm paski.
Zrobić zasmażkę z masla, cebuli i mąki. Po jej dodaniu zupa traci dziki surowy smak.
Zasmażkę rozprowadzić podgranym wywarem i wlać ją do niego. Chwilkę pogotować i dodać szczaw z marchewką. Zagotować i jeszcze gotować 3-5 minut.
Jajka rozbić w kubku widelcem i wlać dużym strumieniem do zupy lekko mieszając.
Dodać śmietankę i gotowe.
Ja podaję zupę z oddzielnie ugotowanymi młodymi ziemniakami okraszonymi i posypanymi koperkiem
Smacznego!!!