Z wczorajszego obiadu zostało mi dużo śląskich klusek. Coś mi się za wiele ich narobiło.
A jutro planuję zrobić babkę ziemniaczaną i dzisiaj usmażyłam wkład mięsny do tej babki.
Dzisiaj mam jakiegoś kulinarnego leniwca, więc zrobiłam coś bardzo smacznego!!!
Część podsmażonej pachwiny( może być boczek lub podgardle) z wędzonym boczkiem i dobrą kiełbaską oraz cebulki przełożyłam na drugą patelnię, dodałam przecięte na pół kluski śląskie. Podsmażyłam na lekko rumiany kolor. Dodałam sporo koperku i podałam z mlekiem. Może być kefir lub maślanka. Nie martwcie się, ze kluski od wczoraj były twarde. Na patelni pod wpływem ciepła zrobiły się mięciutkie.
Było pyyyszne!!!
Smacznego!!!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz